RÓŻNE WERSJE BAŚNI
MÓJ KOMENTARZ
KOWAL I DIABEŁ – Baśń „Kowal i diabeł” została zaliczona przez badaczy, do czołówki najstarszych baśni świata. Jej wersje odnaleziono nawet w starożytnych Indiach, gdzie zamiast diabła mamy dżina, a zamiast kowala np. tkacza. Zresztą w różnych wariantach tej baśni mozemy znaleźć i chłopów, i szewców, i kowali, i tkaczy, i żołnierzy – w zależności od miejsca i czasu opowieści.
Wariant, który przytoczyłam, jest mocno kwiecisty. Wygląda, jakby był sklejony z kilku opowieści, dla podkreślenia przekazu. Kowal przechytrza tu nie tylko diabła, ale też śmierć i świętego Piotra. Można rzec, że to taka eskalacja mocy, a kowal staje się kimś w rodzaju superbohatera, któremu nikt nie jest w stanie dorównać. Tyle, że cała „moc” kowala to nic innego jak spryt, przebiegłość i niezgoda na zły los. Być może w tej baśni należy się dopatrywać źródła powiedzenia, że „każdy jest kowalem swego losu”, a więc nic nie jest z góry przesądzone, a zły los nie jest „krzyżem”, który musimy dźwigać. Oczywiście, sztuczki kowala są moralnie wątpliwe. Jego „moc” jest niekontrolowana, a przesłanki jakimi się kieruje są całkowicie egoistyczne.
Według systematyki Juliana Krzyżanowskiego, baśń „Kowal i diabeł” została oznaczona numerem 330A, a jej hinduska wersja – 331. (Julian Krzyżanowski, „Polska bajka ludowa w układzie systematycznym Część II Baśń magiczna”, Warszawa 1947)
TKACZ I CZARODZIEJ – W zbiorze „Bajarka opowiada” znalazłam hinduską wersję tej baśni. Nie ma w niej czarodziejskich fajerwerków, a morał zaskakuje swoją mądrością. W tej wersji tkacz okazuje się prawdziwym mędrcem. Nie dość, że nie decyduje się pochopnie, to jeszcze prosi o radę kobietę, z którą dzieli swój los, a na koniec podejmuje decyzję, która wprawia w zdumienie samego Czarodzieja (dżina, moc nadprzyrodzoną). Słowiańskie wersje tej baśni są przyjemne i dynamiczne, ale koncentrują się na wyrachowaniu i sprycie kowala, a nie na mądrości. Muszę przyznać, że hinduska wersja jest wyjątkowa.
SZEWC I DIABEŁ – Ta wersja jest już lżejsza moralnie, od tej, którą przytoczyłam, jako pierwszą. Skupia się na sprycie szewca i usuwa jego motywacje egoistyczne.
CHŁOP I DIABEŁ – Ta wersja baśni jest już według mnie zbyt luźnym nawiązaniem do pierwowzoru. Ma już wyraźny charakter edukacyjny, choć nadal wątpliwa moralnie. Chłop, jego egoistyczne motywacje i sprytne sztuczki schodzą na plan dalszy, ważniejsze są same sztuczki. Bajka jest już wyraźnie skierowana do dzieci. Jej humorystyczny przekaz ma na celu zwrócenie uwagi na element przyrodniczy. Już małe dzieci wiedzą, które części różnych roślin są jadalne, a diabeł tego nie wie i to jest zabawne.
Ta wersja bajki jest bardzo popularna, dzięki braciom Grimm, jednak w sieci można znaleźć rosyjską kreskówkę pt. Chłop i niedźwiedź (Мужик и Медведь) z 1974 roku, bardzo podobną do wersji braci Grimm. Dziś trudno ocenić, która z wersji była pierwsza. Mając jednak na uwadze lekkość przekazu i powszechną obecność zwierząt w bajkach słowiańskich (zwłaszcza rosyjskich), byłabym skłonna przyjąć, że ta wersja jest bardziej harmonijna. Diabeł u braci Grimm jest zbyt głupkowaty i nie ma prawie żadnych własności magicznych. Jego diabelskość jest jakby wciśnięta na siłę do tej opowieści.